Czytam komentarze na temat ustawy cenzorskiej. Jest sporo rozsądnych postulatów ale brakuje kluczowego:
Wymogu oznaczania usuniętych treści. Najlepiej poprzez zostawienie informacji o: wnioskodawcy, rodzaju naruszenia i podstawie prawnej usunięcia treści.
Tylko tak społeczeństwo będzie mogło na bieżąco kontrolować skalę cenzury.
Oczywiście mówie tu o sytuacji gdyby nowelizacja weszła w życie, osobiście spuściłbym to gówno w sraczu.